Jak zapowiadałam przygotowałam dla was post, tym razem coś o kosmetykach/paznokciach i mam zamiar w nim opisać i zrecenzować kilka produktów, które niedawno otrzymałam oraz przetestowałam. Na pierwszy ogień idzie firma Born pretty store, od której dostałam zestaw trzech lakierów do francuskiego manicure (dołączona była także tabliczka z naklejkami, które ułatwiają malowanie białych kresek) oraz koraliki lub jak kto woli kółeczka, które niedawno pokazywałam w jednej stylizacji. Jeśli ktoś nie lubi czytać to ostrzegam, że to dość obszerny post 😉
Wybaczcie ten pomarańczowy lakier, strasznie trudno się go zmywa 😀
Zacznijmy od koralików: w opakowaniu jest ich mnóstwo, aplikacja jest bardzo prosta: wystarczy pomalować płytkę paznokcia lakierem np. bezbarwnym i po kolei lekko przykładać palcem. Wydaje się, że jest to długa robota, ale nie, z wprawą idzie coraz szybciej. Jeśli już nałożymy koraliki na wszystkie paznokcie radzę po raz kolejny je pomalować bezbarwnym lakierem aby nie odpadły tak szybko. Jeśli chodzi o mnie, to efekt trzymał się dosyć długo bo prawie tydzień, czasami przy myciu włosów odpadł jeden lub dwa, ale gdy dokleiłam nie było już problemów. Kosztują one 5.84$ czyli około 18 zł (wysyłka darmowa). Myślę, że cena jest dobra, ostatnio gdy odwiedziłam sklep z kosmetykami widziałam dużo gorsze i dużo bardziej tandetne za 20 zł… A więc podsumowując bardzo polecam ten produkt, 9,5/10! Nabyć je możecie pod tym linkiem: KLIK
Drugą rzeczą, którą dostałam jest zestaw trzech lakierów do frenchu – biały, bezbarwny oraz baza, czyli w tym przypadku jasny morelowy/brzoskwiniowy kolor, co jest dla mnie zdziwieniem i lekką odmianą bo zawsze widuję w zestawie różowy 😉 Pierwsza reakcja: świetne. Później stwierdziłam, że za szybko je pochwaliłam. Średnio nakłada się je na paznokcie – tzn. robią się lekkie maziaki i trzeba dokładnie uważać na to jak się rozprowadza lakier. Pomimo tego efekt mnie zadowala, jak widać na zdjęciach wszystko jest w miarę równe (przymykając jedno oko) i myślę, że dosyć ładnie to wygląda (pierwszy raz robiłam french! :D) Możecie je nabyć TUTAJ. Dodatkowo mam dla was informację, że jeśli chcecie coś zakupić na Born Pretty Store to dzięki temu kodowi: GGJ61 uzyskacie 10% zniżkę. Wystarczy go wpisać przy składaniu zamówienia 🙂
Przejdźmy teraz do kosmetyków Rimmel – od czasu do czasu przychodzi mała paczuszka z jakimś kosmetykiem, już mam kilka sztuk, więc zdążyłam zapoznać się z ich jakością i tym, czy naprawdę są takie dobre jak zapewnia producent. Do przetestowania dostałam dwa tusze do rzęs, szminkę oraz podkład.
Na pierwszy ogień idzie podkład ”Wake me up” – jestem nim zachwycona! Jeszcze chyba nigdy nie miałam tak dobrego podkładu! Idealnie pasuje do mojej cery, ma jasny kolor, który idealnie się do niej dopasowuje. Zakrywa każdą niedoskonałość skóry – wszelkie krostki czy zaczerwienienia szybko znikają. Świetnie się rozprowadza, ma bardzo ładny zapach i jest bardzo delikatny oraz lekki, przez co nie zostawia smug. Zawiera w sobie świecące drobinki przez co rozświetla całą twarz. Również opakowanie jest bardzo ciekawe i ładne. Jednym minusem jest to, że po 2-3 godzinach znika z twarzy, jest mało trwały i potrzebne są poprawki. Jednak moim zdaniem jest całkowicie warty swojej ceny (39zł, ale aktualnie trwają na niego przeceny) i bardzo go polecam, gdy skończy mi się opakowanie to na 100% sama we własnym zakresie w niego zainwestuję.
Kolejnym produktem, który został przeze mnie przetestowany jest tusz do rzęs ”Volume Accelerator”. Według producenta jego celem jest pogrubianie rzęs, zwiększanie objętości a nawet wzrost rzęs… może i tak, bo szczoteczka jest bardzo gruba i duża, lecz moim zdaniem ten tusz to porażka. Gdy wyciągniemy szczoteczkę z opakowania znajduje się na niej strasznie dużo tuszu, aż przesadnie. Strasznie skleja rzęsy, powoduje, że tworzą się tzw. owadzie nóżki. W żadnym stopniu rzęsy nie urosły, tusz obsypuje się po kilku godzinach od nałożenia. Cena: 32 zł – nie polecam.
Kolejny tusz – ”Scandaleyes Volume Flash”, tym razem duży pozytyw. Od dawna nie miałam tak dobrego tuszu! Ma grubą szczoteczkę, ale zupełnie inną od mascary opisanej powyżej. Świetnie pogrubia i wydłuża rzęsy, nie skleja się co ułatwia ewentualne rozczesywanie rzęs i nakładanie kolejnej warstwy. Lekko podkręca, nadaje bardzo ładny efekt. Nie rozmywa się (przetestowane w praktyce – przymarznięte rzęsy po pobycie na lodowisku – gdy w domu osad z lodu zaczął odmarzać zrobiła się woda i tusz nie rozpłynął się po całych oczach, został na swoim miejscu).Kosztuje 27,99zł i uważam, że warto go kupić 🙂
Ostatnim produktem, który mam zamiar wam tu opisać jest szminka ”Lasting Finish by Kate”. Nie jestem zwolenniczką kolorowych pomadek (chyba przez to, że jestem jeszcze na nie za młoda) ale ta wyjątkowo przypadła mi do gustu. Ma prześliczny zapach, który sprawia, że mam ochotę ją zjeść (serio :D). Ma intensywny, czerwony kolor, usta po jej nałożeniu są delikatne i nawilżone. Ma kremową konsystencję, co sprawia, że łatwo rozprowadza się po ustach. Bardzo długo się na nich utrzymuje. Można ją dostać za 16,99zł, więc uważam, że to przystępna cena i warto mieć taką szminkę w swojej kolekcji.
To tyle, mam nadzieję, że moja opinia przyda się wam przy zakupie nowych kosmetyków – zachęci lub może zniechęci do zakupu produktu. Może wy macie coś z tych rzeczy i wasza opinia na ich temat jest zupełnie inna? Czekam na wasze komentarze 🙂
74 komentarze
też mam ten tusz scandal eyes i też jestem bardzo z niego zadowolona 🙂
jestem bardzo ciekaa tego podkładu i szminki kate mosss <3
a właśnie mi coś scandal eyes nie podchodzi.. 🙁 śliczne pazurki!
dłuuuga notka 😀
ale paznokcie masz świetne 😉
Czytając ten post zastanowię się nad kupnem podkładu. Również mam jasną cerę, a nigdy nie mogę znaleźć tego odpowiedniego. Co do paznokci nie lubię tzw. koralików, ponieważ strasznie mi przeszkadzają, a co do lakierów są genialne, kocham takie kolory. Muszę przyznać, że trudno jest znaleźć odpowiedni tusz, to chyba najtrudniejszy punkt moich zakupów dot. makijażu. A szminek nie używam, tak samo uważam, że jestem jeszcze na nie za młoda 😉
Jeśli masz bardzo bladą cerę to może być problem, bo w Polsce nie ma jasnych odcieni kosmetyków rimmela. Wiem o tym, bo sama jestem z natury blada i z rimmela nie mogę nic dla siebie znaleźć ;(( Ale polecam max factor xperience – bardzo dobry podład ;D Duży wybór kolorów, ładnie kryje i dość długo się utrzymuje, a poza tym ślicznie pachnie ;))
Pokażesz jak na Twoich ustach wygląda ta szminka ?
oj wolałabym tego uniknąć bo wyglądam trochę jak klaun haha 😀 jakbym miała ładne usta to z pewnością bym pokazała 🙂
Jak to się stało, ze dostajesz kosmetyki od Rimmel? Stała współpraca? Jak do tego doszło? 😀
Zazdroszczę
kiedyś napisała do mnie Pani od marketingu tej firmy i zaproponowała testowanie, więc się zgodziłam i co jakiś czas dostaję produkty 🙂
Również uwielbiam ten tusz Rimella <3
Superr.też chcę dostawać rzeczy za darmochee. ;(
Ejj a jak ty to robisz że masz takie paznokcie ? Bo moje są obrzydliwee…
Super.Cute.
nie są takie fajne gdy nie ma na nich lakieru, strasznie się łamią i rozdwajają 🙁
podobno na paznokcie i włosy działa galaretka, słyszałam kiedyś że wystarczy ją jeść lub nawet pic, ale nigdy tego nie próbowałam.
Nie wiem, czy galaretka działa na paznokcie. Sama piję ją ostatnio bardzo często, jakoś mi pasuje na chłodne wieczory napić się czegoś tak niesamowicie owocowego i zarazem ciepłego 🙂 Jeśli będą efekty, dam znać 😉
Huehuehue bo Ty je Izuś obgryzasz xDD
Bardzo interesujący post, na pewno skuszę się by zakupić podkład, lakiery i maskarę : ) Dziękuję ci także za to że tak szczerze mówisz o takich kosmetykach, gdyz często można natrafić na produkt złej jakości. Zapraszam cb także na mojego bloga, który dopiero się zozkręca : )
http://my–fashion-world.blogspot.com/
Ja zastanawiam się nad kupieniem szminki 'by Kate' ale jakiś jasny kolor.
FASHIONZNACZYMODA.BLOGSPOT.COM
może byś wpadła i skomentowała?
Lakiery są świetne!
mozesz mi zdradzić, czemu przysyłają do cb paczuszki z próbkami kosmetyków Rimmel?
pozdrawiam 🙂
pisałam wyżej: kiedyś napisała do mnie Pani od marketingu tej firmy i zaproponowała testowanie, więc się zgodziłam i co jakiś czas dostaję produkty 🙂
może kupię podkład 😉
Dziękuję Ci, za zrobienie tego postu! Chcę właśnie sobie kupić jakąś szminkę od Rimmela, które zaprojektowała Kate Moss i zastanawiałam się nad podkładem i tuszem. A tutaj- jak na tacy, wszystko opisane! I co najlepsze- to nie sztuczna recenzja! :))
Świetny post, lubię obie firmy i na pewno coś kupię 🙂
Zapraszam do mnie barwne-stylizacje.blogspot.com
Świetne paznokcie ! gratuluję cierpliwości 🙂 pozdrawiam.
http://mfashionmyobsession.blogspot.com/
Ostatnio zainwestowałam sobie w ten drugi pomarańczowy tusz świetny jest 😉 Chyba kupię sobie jeszcze tę szminkę 😉 A co do postu to miło i szybko się czytało .Pozdrawiam
a w jakich okolicznościach napisałaś do tej pani ? podasz więcej info, bo chciałabym się wkręcić 😉
Nie ja pisałam, tylko Pani do mnie.
masz piękne pazurki ;D
i te wzroki <3
wpadaj do mnie;*
aby dostawac takie zestawy od róznych marek to trzeba zrobic reklame im na swoim blogu? możesz coś Gaba podpowiedziec ?
Jeśli chodzi o rimmel to dostałam propozycję, do nikogo nie pisałam, nic nie reklamowałam tylko po prostu sami się skontaktowali ze mną.
Aha dziękuję za pomoc. A twojego maila biorą skąd? Z bloga ? : )
z bloga
Zgadzam się! Paznokcie masz boskie 🙂 Sama chciałabym takie mieć! Jestem zaskoczona twoją oceną podkładu "Wake me up". Ostatnio rozmawiałam z kuzynką i mówiła, że jest beznadziejny (może chodziło jej o trwałość…). Wypróbuję go z chęcią. Przekonam się, która z was ma rację :D. Podobnie jak MissPaulaa1112 – Paula nie jestem zwolenniczką koralików na paznokcie. Według mnie (bez obrazy) są tandetne i bezużyteczne. Dziękuję za szczerość przy pisaniu tego posta. Jak każda blogerka/internautka nie lubię "sztucznośći" typu: "świetne", "genialne" w co drugim słowie. Pozdrawiam i życzę cierpliwości w pisaniu :*
Fajna notka. Aż sama żałuję, że nie kupię sobie tych kosmetyków, gdyż na malowanie jestem zdecydowanie za młoda…
Mam też małe pytanie, trochę bezpośrednie. W jakim wieku zaczęłaś się malować? Ja sama nie wiem, kiedy mogłabym zacząć. Na razie stosuję jedynie pomadki ew. błyszczyk. Chociaż ostatnio coraz bardziej mam ochotę skoczyć do najbliższej drogerii i zainwestować w jakąś drobnostkę do makijażu… 🙂
Gdybym mogła zamawiać zza granicy, na bank zamówiłabym sobie te koraliki do paznokci. Uwielbiam tego typu rzeczy. Niestety rzadko maluję paznokcie, gdyż są po prostu obrzydliwe. Jak ty to robisz, że Twoje są takie ładne? 😛
Pozdrawiam 🙂
Chyba jak miałam 14 lat to zaczęłam tak bardziej 🙂
Jeśli chodzi o paznokcie to nic z nimi nie robię, może nie widać, ale są strasznie zniszczone, porozdwajane i każdy jest innej długości 😛 Może tak wyglądają dlatego, że są troszkę dłuższe i są pomalowane 🙂
Dziwne, tutaj wyglądają pięknie 🙂
Ja mam z moimi paznokciami ogromny problem, gdyż każdy ma nieco inną długość i kształt, są mocno zniszczone i za nic nie chcą dać się ładnie opiłować 🙂
jeśli chodzi o pielęgnacje paznokci to polecam Wam odżywkę Sally Hansen 🙂
Sally Hansen to bardzo dobra firma, wszystkie produkty dopięte na ostatni guzik 🙂 Ja mogę Wam polecić serię zmywaczy do paznokci oraz lakier Sally Hansen Complete Salon Manicure. Cena niby okropna, bo kosztuje nawet do 45zł. Ale w jednej buteleczce lakieru jest aż 5 rzeczy- baza, utwardzacz, odżywka wzmacniająca, lakier i utrwalacz. Także naprawdę bardzo dobre, nie trzeba stosować na paznokcie nic innego przed założeniem lakieru 🙂
*nałożeniem, literówka 🙂
ok,dajecie tak mnustwo rad na te paznkokcie a wystarczy kilka rzeczy zrobić:
1.Nie obgryzajcie paznoci(jak was korci to malujcie lakierem kolorowym)
2.Nie obgryzjacie skórek(wtedy paznokcie bedą miały naturalne kształty)
3.Gdy urosną wam paznokcie(opiłujcie ja na okrąg)
4.Pomalujcie odzywką
5. poczekajcie tydzien a paznocie będą rewwelacyjne!
na własnych błedach się nauczyłam:)
Pozdrawim Daria:*
Interesujące recenzje. Podobają mi się te kosmetyki.
Hej ! mam ten podkład ale mi nie podchodzi .. być może dlatego .. ze mam strasznie suchą skórę .. postaram się coś z tym zrobić ;D haha …. ciekawe jak to sie stało ze to do cb napisała ;p zazdroszcze 🙂 A tak na marginesie też prowadze bloga http://nastolatka-piekno.blogspot.com/ będzie mi naprawdę miło gdy do mnie zawitasz ocenisz podpowiesz jak zrobić zeby się wybić podobnie jak ty ;p WSZYSTKICH ZAPRASZAM !!!!
wystarczy krem przed nałożeniem podkładu i będzie ok, sama tak robię 🙂
śliczne te naklejki 🙂
Szminka <3
Też mam taką tylko inny odcień ^^ jest swietna.
Pokaż w którymś poście szminkę na ustach, bo jestem strasznie ciekawa 😉
Notka choć długo bardzo mi się spodobała – miło się czytało i nieco byłam rozczarowana gdy doszłam do końca. Recenzje tuszu do rzęs najbardziej mnie ucieszyły – niedawno chciałam kupić ten 1 tusz, dobrze więc że jeszcze go nie nabyłam, teraz wiem żeby lepiej kupić tusz nr.2 😀
Czekam na kolejne notki o kosmetykach – tą jestem miło zaskoczona ^^
Bardzo fajny artykuł 🙂 Mam też małe pytanie
Gdzie można znaleźć kontakt z tą panią ? /bo na stronie rimmel nie znalazłam a interesowało by mnie kilka rzeczy :]
ja dostałam maila, ale nie jestem upoważniona do rozpowszechniania jej maila ani danych więc wolę nie ryzykować
Posiadam tusz Volume Accelerator, na początku myślałam ze to zwyczajny "bubel", po miesiącu postanowiłam mu dać drugą szansę – szok! Pogrubia, dodaje objętości jest jednym z lepszych jakie posiadam. Musi po prostu zgęstnieć 🙂
Pozdrawiam 🙂
Super ta pomadka 🙂 Pokaż efekt na ustach 🙂
Masz ładną cerę nie sądzę żeby podkład był ci potrzebny ; )
Ja mam tusz z Yves Rocher i też jestem b. zadowolona. Kiedyś lubiłam malować paznokcie teraz już nie. Na co dzień maluje tylko kreski na górnej powiece, podkład+puder i tusz do rzęs. Dla lepszego efektu używam także zalotki.
Obserwuję twojego bloga od początku i sądzę że robisz duże postępy i twoje stylizacje coraz bardziej mi się podobają.
Pozdrawiam Monika :3
Te koraliki sa fajne , ale mi nigdy nic ładnie na paznokciach nie wychodzi ! :C
Zapraszam na
weloveefashion.blogspot.com
oj nie zgadzam się co do notki na temat tuszu 'Scandaleyes Volume Flash', dostałam go pod choinke i jestem nim rozczarowana. miał byś wydłużający i pogrubiający a ta szczoteczka ani tego ani tego nie robi.. skleja rzęsy nawet ich nie podkręcająć. chyba pomyliły Ci się nazwy w notkach.;p bo to jest nie możliwe, ze tak zachwalasz właśnie ten tusz. moje 3 koleżanki mają ten sam problem, skleja.
nie pomyliły mi się, według mnie jest genialny i nic nie skleja 🙂
Super 😀 Ogólnie nie kupuje już kosmetyków bo mam ich już za dużo i tak często się nie maluję 😛 miałam ochotę zakupić ten podkład ale pomyślałam że jeszcze się zastanowię czy nie kupić innego ale z tego co widać to raczej się zdecyduję na właśnie tego 😀 co do tuszy do rzęs to mam podobny do Volume Accelerator i też na nim jest dużo tuszu a szczoteczka to jest jeszcze grubsza! Dzięki, na pewno mi pomogłaś przy wyborze pozdrawiam :*
zastanawiam się nad kupnem tego podkładu , szkoda tylko że taka słaba trwałość.. 😉
dzieki , zastanawialam sie nad zakupem tego podkladu i teraz go na pewno kupie 😉
Zaciekawiły mnie te kółeczka.
Interesuje mnie też podkład. Czy nie daje przypadkiem efektu "maski"? Bo jeżeli nie to chętnie się skuszę…
zdecydowanie nie daje tego efektu, jest bardzo naturalny
Właśnie mam kupić ten pomarańczowy tusz ;d
podkład jest świetny, i również mam w kolorku 103.
ale co paznokci… wyglądają masakrycznie.
ja jestem bardzo zadowolona z mascary Scandaleyes Volume Flash, a szminkę od Kate Moss mam tylko w jaśniejszym odcieniu i jest całkiem ok 🙂 świetna recenzja!
ja uwazam ze szminka jest rewelacyjna;)
Na pewno zakupię szminkę 🙂
też mam tę szminkę i jest świetna 😀
Zapraszam do mnie :
Pyszalka.blogspot.com
A nie uważasz, że jesteś zdecydowanie za młoda na takie kosmetyki? Podkład? Zero naturalności z tego co widzę 🙁
przecież nie tapetuję się nie wiadomo jak, zakrywam tylko zaczerwienienia i małe krostki, co innego gdybym była tak pomalowana: http://i.pinger.pl/pgr458/70113abc00230ca14e4d1056/plastiki.jpg 😀 pozdrawiam 🙂
Zgadzam się z tobą! Lakiery są świetne, sama posiadam ten zestaw. A co do tuszu, to nietsety nie lubię tego typu "pałeczek". A mam pytanie związane ze szminką, Czy nastolatce wypada pomalować się taka ognistą czerwoną szminką a na to błyszczykiem? Ponieważ mam taką właśnie szminkę (dostałam od przyjaciółki bo ona od jakiejś wlaścicielki sklepu dostała 2) .
To sprawa indywidualna, jeśli będziesz się tak dobrze czuła to czemu nie.
Właśnie co do szminki się z tobą zgadzam jest rewelacyjna też właśnie ją mam 🙂 i bardzo mi się podoba 🙂 podkład też jest super 🙂 lakiery wyglądają ciekawie 🙂 no i najlepsze na koniec ten tusz jest zarąbisty sama go posiadam że aż sobie zamówiłam jeszcze jednego 🙂 Gabi mam prośbę dodała byś swoją walentynkową stylizacje ?
Lakierem się sama nie bawię, bo nie mam talentu do malowania paznokci … potrafie najwyżej pomalować sobie całe palce wokół 😉
Podkład już samym opakowaniem mnie zachęca (tak łatwiej mi ściągnąć z półki coś co ma ładną buteleczkę) … na pewno pójdę do drogerii i wypróbuję, bo szukam jakiegoś tańszego zamiennika dla Astor Mattitude, który uważam za najlepszy, ale słabo wydajny … no i droższy od tego o kilkanaście zł 😉
szminki czerwone na zimę w sam raz !
A tusze z grubymi szczoteczkami – uważam, że są dobre tylko dla dziewczyn które mają niesamowicie długie rzęsy… dla typowych polek o jasnej oprawie oczu i krótkich rzęsach się nie nadają niestety, bo nie potrafią 'złapać' każdej rzęsy od nasady , w rezultacie zostawiając nadmiar tuszu na ich końcach.
cholera, ja też chcę kosmetyki za darmo, to nie fair ._.