11 faktów o mnie
Post “10 faktów o mnie” pobił rekord popularności i tak bardzo przypadł Wam do gustu, że postanowiłam przygotować kolejną część – tym razem będzie to aż 11 faktów o mnie! Ciekawe, czy są między nami jakieś podobieństwa. Jeśli tak – dajcie znać! 😉
- Bywa, że jestem strasznie nieporadna. Siniaki, poparzenia, skaleczenia – to u mnie codzienność! Najczęściej atakuje mnie lokówka, a kiedyś nawet poparzyłam sobie nogę prostownicą (nie pytajcie jak to zrobiłam). Ostatnio za to w modzie są u mnie siniaki od jazdy na rowerze i rolkach.
- Lubię samochody i uwielbiam nimi jeździć! Prawo jazdy zdałam bez problemu za pierwszym razem, chociaż przyznam, że strasznie się stresowałam egzaminem. Moim samochodowym, realnym marzeniem jest Toyota Celica/ VW Scirocco/ Seat Leon Cupra, chociaż ubóstwiam także wszystkie Hondy.
- Kiedyś nie lubiłam kawy, a teraz jestem jej wielbicielką. Mogłabym wypić kilka szklanek dziennie i nie zrobiłoby to na mnie dużego wrażenia. Najlepsze jest dla mnie cappucino lub zwykła kawa parzona z mlekiem. Oczywiście bez cukru!
- Jestem niskociśnieniowcem, a gdy ciśnienie atmosferyczne spada – jestem nie do życia. Boję się także szczepionek i pobierania krwi, a na myśl o igłach od razu mi słabo. Nigdy nie mogłabym zostać lekarzem!
- Wiele razy latałam samolotem, ale zawsze przed lotem przeżywam wielki stres. Odczuwam każdą zmianę wysokości i myślę, że samolot zaraz spadnie. Nie uspokaja mnie to, że to najbezpieczniejszy środek transportu – chyba oglądałam za dużo filmów katastroficznych. Mój najgorszy lot to lot z Monachium do Krakowa, kiedy to wracałam z wyjazdu z ekipą Stylight. Podczas lądowania akurat szalała burza, a samolotem bujało na każdą możliwą stronę. Nie polecam.
- W liceum brałam udział w 2-ch wymianach do Francji i Hiszpanii. Uwielbiam angielski, więc dzięki tym wyjazdom mogłam sprawdzić w praktyce jak naprawdę sobie radzę. To świetny sposób na poznanie nowej kultury, zapoznanie się z obyczajami innych ludzi. We Francji np. gościła mnie dziewczyna z Kongo i byłam jedyną białą osobą w mieszkaniu. Gdybym miała okazję, to na pewno pojechałabym na taką wymianę jeszcze raz!
- Od 6-7 lat jeżdżę konno – czasami mniej, czasami więcej. Swoją przygodę z tym sportem zaczęłam na obozie jeździeckim, natomiast później kontynuowałam zabawę w okolicznych stadninach.
- Uwielbiam sklepy z dodatkami do mieszkania i zawsze potrzebna mi osoba, która ostudzi mój zapał, bo mogłabym wykupić wszystko! Kocyki, poduszki, świeczki, fikuśne foremki do pieczenia i inne bajery cieszą moje oko jak nic innego. Ikea, Home&You, Duka, TK Maxx, Westwing – mówię o Was! PS: Skoro mowa o zakupach, to pozbywam się sporej części ubrań i dodatków z mojej szafy. Możecie je zobaczyć tutaj.
- Zawsze chciałam grać na instrumencie, ale niestety nie było mi to dane (nazwijmy to inaczej – nie mam do tego smykałki). Kupiłam nawet gitarę, która ciągle się rozstrajała, a jedyne, co umiałam zagrać, to początek piosenki Cry me a river Justina Timberlake’a. Na tym zakończyła się moja przygoda z instrumentami.
- Lubię różne rodzaje muzyki, ale najbardziej alternatywę, muzykę elektroniczną i housowe klimaty. Uwielbiam Kings of leon, The XX, Florence + the Machine, Disclosure, Flume. Często też trafiam na kanał Majestic Casual, na którym często spędzam kilka godzin dziennie. Jeśli chodzi o polską muzykę – lubię Taco, Radzimira Dębskiego, O.S.T.R czy Bisza.
- Nie lubię, kiedy nie mam żadnych konkretnych planów na dany dzień. Wolę sytuację, gdzie mam cały dzień zawalony i dużo do zrobienia – jest mi wtedy łatwiej się zorganizować i szybciej radzę sobie z realizowaniem mojego planu.
11 faktów o mnie
24 komentarze
Ciekawe fakty, z instrumentem miałam tak samo hahah 😉
Bardzo fajny blog obserwuje oczywiście 🙂
Ja za kilka dni również mam egzamin na prawo jazdy! Mimo, ze każdą sprawia mi dużą przyjemność jestem pełna obaw!
Powodzenia! Będzie dobrze 🙂
Ciekawa seria, można się dużo rzeczy dowiedzieć. Też kiedyś jeździłam konno, bardzo za tym tęsknię… 🙁
Można wiele się o Tobie dowiedzieć! ♥ Świetny post. 😀
Już pierwszy fakt mamy wspólny! 🙂
ja też kiedyś nie lubiłam kawy, teraz piję, ale tlko rozpuszczalną 🙂
Uwielbiam czytać posty tego typu! Co do pierwszego faktu to mam zupełnie tak samo, czasem gdy zrobię coś głupiego, po fakcie dziwię się sama sobie. Pozdrawiam! x
O, widzę, że lubimy taką samą muzykę! Szczepionek również zawsze się bałam. Dodatkowo boję się prowadzić samochód. Mimo że prawo jazdy mam już prawie rok, to wciąż panikuję, gdy muszę usiąść za kierownicą, a co dopiero ruszyć na miasto w ciągu dnia! Postanowiłam kupić własny samochód i może zacznę pewniej jeździć, gdy będę miała świadomość, że każda rysa i każde wgniecenie to będzie tylko moje zmartwienie, haha. 😀 A! Też się kiedyś poparzyłam w nogę …żelazkiem. 😀
4 , 8 i 11 ? za te trzy mogę ci przybić piątkę bo mam tak samo ?
Punkt 4 – mam identycznie. 🙂
http://www.evdaily.blogspot.com
Super, ze dodalas taki post, można sporo się dowiedzieć 🙂 Zazdroszczę wymian i jazdy konnej 😀
ja też wolę miec zorganizowany dzień:D
A ja nigdy nie jeździłam konno, ani nie latałam samolotem 🙂 Fajnie dowiedzieć się kilku faktów o Tobie 😉
http://www.turqusowa.blogspot.com
Też tak mam. Gdy spada ciśnienie moja głowa eksploduje:/ A na myśl o pobieraniu krwi mam dreszcze.
Wymiany szkolne to na pewno fajna i pouczająca sprawa, gratuluję jazdy konno 🙂 Pozdrawiam
Również jeżdżę konno. 🙂 Zazdroszczę wymian w liceum. U mnie niestety żadnych nie organizowali.
Hejka! Bardzo spodobał mi się Twój blog, a szczególnie ten post! Chyba zostaję na stałe. Ja również jeżdżę konno, ale mam 12 lat i jeżdżę około 8-9 lat. Nienawidzę podróżować samolotem! Podróżowałam raz i akurat dopadły nas turbulencje! Okropne. Zapraszam do siebie! Właśnie wróciłam do blogowania po dość długiej przerwie.
bluuumyy.blogspot.com
Jeśli chodzi o prawko – zabieram się za nie niedługo 😉 pozdrawiam i zapraszam 😉
Ja z gitarą miałam podobnie.. grałam tylko 2 lata w gimnazjum w naszym szkolnym zespole 🙂 a co do samochodów to uwielbiam jeździć ale kompletnie nie ciągnie mnie do robienia prawka 😀
Ps. Co to za szablon bloga? Twoj wlasny? 🙂
Kupiłam na jednym z portali oferujących szablony 🙂
Czytam twojego bloga od dłuższego czasu, masz świetne poczucie estetyki *.* zawsze zastanawiam się co robisz, że masz taką ładną cere
Nigdy nie miałam problemów z cerą, to raczej genetyczne 🙂
Fanatyczka nie, ale fanka Przyjaciol jestem. Imienia nowopoznanej osoby nie pamietam. A koldra otula mnie identyczne, aaaa no i nurkowanie Tak! D.pa zawsze ponad woda