Plan na Dolomity + 2 dni nad włoskim morzem!
Nie każda wyprawa musi być wyścigiem po odznaki i zdobywanie wszystkich szczytów w okolicy. Nasz plan na Dolomity był właśnie taki – dopasowany do nastroju, pogody i… prania do zrobienia. 😅 Bo choć kochamy aktywność, to wiemy też, że odpoczynek jest równie ważny jak szlak na Tre Cime.
Były dni pełne wędrówek, ale też takie, kiedy po prostu leżeliśmy na łące, rozkładaliśmy namioty w niespiesznym tempie albo krążyliśmy po miasteczkach w poszukiwaniu idealnej pizzy. Plan jest elastyczny i spokojnie możecie go dopasować do własnych potrzeb – zamieniać dni miejscami, dodać coś od siebie lub odjąć, jeśli akurat potrzebujecie nicnierobienia. 🧘♀️✨
Podróż odbyła się na przełomie czerwca i lipca – idealny moment. Pogoda dopisywała, tłumów jeszcze nie było, a przyroda wyglądała jak z pocztówek.


Oto nasz plan na Dolomity – dzień po dniu:
🏞️ Dzień 0 – Start!
Wyjazd z Polski i dotarcie na pierwszy camping – Camping Olympia. Idealne miejsce na złapanie oddechu po podróży i rozstawienie się w zielonym otoczeniu Dolomitów.
🚶♀️ Dzień 1 – Aktywne rozluźnienie
Luźny spacer po okolicy – Niederdorf i Dobiacco, kąpiel w basenie, piknik na łące z widokiem na góry i pasące się kozy. Prosto, sielsko, cudownie. 🐐💚
🌅 Dzień 2 – Lago di Braies i złote światło zachodu
Wizyta nad kultowym jeziorem Lago di Braies – jedno z najbardziej fotogenicznych miejsc w Dolomitach. Późnym popołudniem spacery w okolicach Dobiacco i Santa Maria – magiczne światło zachodu warte każdego kroku. 🛶📸

🏕️ Dzień 3 – Zmiana miejscówki
Przenosimy się na Camping Rocchetta, bliżej Cortiny. Po drodze: Cortina d’Ampezzo – włoski klimat, kawa i lodowe przystanki – oraz piękne Lago di Misurina. (Ten dzień można zamienić z innym – np. 5 lub 8 – zależnie od logistyki i pogody.)
🥾 Dzień 4 – Tre Cime di Lavaredo
Dzień wędrówek. Wyruszamy na szlaki w okolicach Tre Cime – majestatyczne widoki, skaliste pejzaże i nieco więcej ludzi, ale warto! 🏔️⛰️

🌄 Dzień 5 – Czas na odpoczynek
Leniwy dzień z pięknym zakończeniem – popołudniowy chill i zachód słońca na Passo Giau. Widoki absolutnie bajkowe – nie trzeba się ruszać z auta, żeby poczuć magię. ✨

🍝 Dzień 6 – Spacer z widokiem i Cortina
Łagodna, ale przepiękna trasa piesza z campingu do Cortiny d’Ampezzo, przez punkty widokowe. Potem obiad w miasteczku i trochę włoskiego slow travelu.
💙 Dzień 7 – Lago di Sorapis
Pełen dzień na szlaku prowadzącym do jednego z najbardziej turkusowych jezior Dolomitów – Lake Sorapis. Trasa miejscami wymagająca, ale absolutnie tego warta.


🌊 Dzień 8 – Zmiana klimatu – nad morze!
Przenosimy się do Bibione, na Camping Residence Il Tridente. Czas na zasłużony relaks – słońce, plaża, zero wysiłku. ☀️🌴
🍦 Dzień 9 – Plażing & jedzenie
Nic nie robienie w najlepszym wydaniu: basen, plaża, dobre jedzenie. Polecamy Metro Bar i Pizza Express – włoskie klasyki w wersji nadmorskiej. 🍕
🌲 Dzień 10 – Górski powrót
Z Bibione ruszamy z powrotem w góry. Po drodze zatrzymujemy się przy bajkowym jeziorze Karersee, potem meldunek na Camping Seiser Alm – jednym z naszych ulubionych.


🎥 Dzień 11 – Szlak do Cinema delle Odle
Przejście do punktu widokowego Cinema delle Odle, a potem relaks w uroczej miejscowości St. Magdalena z widokiem na ikoniczny kościółek.


🚡 Dzień 12 – Seceda
Kolejką na górę, a potem cały dzień górskich wędrówek w rejonie Secedy – jednego z najbardziej pocztówkowych miejsc w Dolomitach. Wieczorem – odprężenie w basenie. 🏊♀️
🛍️ Dzień 13 – Slow day
Ostatni pełny dzień – czas na zakupy w Kastelruth, basen i spacer po okolicy. Jeśli macie ochotę – możecie wyskoczyć na Alpe di Siusi, największy wysokogórski płaskowyż w Europie.
🛣️ Dzień 14 – Czas wracać
Pakujemy się i ruszamy w drogę powrotną do Polski, żegnając Dolomity z poczuciem, że jeszcze tu wrócimy.
Na koniec…
Nie był to „plan maksymalny”, ale taki, który pozwolił nam naprawdę poczuć miejsce. Nie chodziło o to, żeby zaliczyć wszystkie atrakcje, ale żeby nacieszyć się chwilą – i to się udało. Taki balans między ruchem a resetem – polecamy każdemu. 💙
Jeśli plan Ci się spodobał – śmiało z niego korzystaj, modyfikuj, dostosowuj! A jeśli masz pytania – pisz śmiało w komentarzach. 🏕️👣






2 komentarze
Cudownie opisane! Podoba mi się to podejście – żeby nie gonić za każdym szczytem, tylko znaleźć balans między wędrówką a odpoczynkiem. Wasz plan jest naprawdę inspirujący i pokazuje, że Dolomity można odkrywać na spokojnie, a nie tylko ‘zaliczać atrakcje’. Zdjęcia i opisy sprawiają, że już czuję klimat Lago di Braies czy zachodu na Passo Giau. Dzięki za tak szczegółowy plan – na pewno skorzystamy przy planowaniu naszego wyjazdu!
Właśnie stamtąd wróciliśmy. Widoki przepiękne a jezioro Brais jest majestatyczne!